niedziela, 6 października 2013

Rozdział 8



    Wstałem wcześnie ponieważ musiałem pogadać z Angie zanim Violetta wstanie. Ogarnąłem się no mniej więcej bo dalej byłem w "pidżamie" czyli spodenkach bez koszulki. Po chwili stałem przed jej drzwiami lekko zapukałem nie pewny czy wstała, nie słyszałem odpowiedzi więc po cichu wszedłem. No tak, spała ale jak słodko kucnąłem i złożyłem całusa na jej czole. Napisałem do niej "liścik" ponieważ musiałem jechać na spotkanie.
                                                                *Angie*

     Obudziłam się w nie najlepszym humorze musiałam się wytłumaczyć dzisiaj Violettcie z wczorajszej sytuacji. Zobaczyłam na stole liścik, nie ukrywam że się zdziwiłam. Pierwsze co to go otworzyłam

             Droga, Angeles
                            Wiem że nie ma mnie przy Tobie, ale ja wciąż Kocham Cię.
                 Musisz się wytłumaczyć Violi więc powiedz jej po części prawdę byłaś popływać o tej                          godzinie a ja się przyłączyłem. Napisałem do Ciebie list, ponieważ wyjechałem na spotkanie               wrócę późno. Miłego dnia. 
                                                                                                        Twój German 
                                                                                                             całusy

  Po przeczytaniu tego w środku poczułam ciepło, czułam się o niebo lepiej niż przed chwilą. Niby kawałek papieru na którym piszę coś miłego, ale ile ta kartka znaczy. Jednak mój chłopak jest trochę romantyczny na tą myśl uśmiechnęłam się sama do siebie. Postanowiłam zrobić tak jak German myślał, bo to był najlepszy pomysł.

    Parę godzin później                                  *German*
       Mam już dosyć tych ciągłych spotkań szczególnie teraz kiedy mógł bym ten czas spędzić z moją ukochaną lub Violettą, albo obiema na raz. No to by było fajniejsze od tego co robię teraz.
        Podpisałem kolejny kontrakt pomyślnie cieszę się z tego powodu i nie tylko tego jadę już do mojego ukochanego domu. Ciekawy jestem czy Angie zrobiła jak napisałem w liściku. Odpaliłem auto i ruszyłem w godzinną drogę.
        Minęło trochę więcej niż godzina, a ja parkowałem samochód do garażu już dawno po 22 mam nadzieję, że nikogo nie obudzę. Wyszedłem z auta i po cichu otworzyłem drzwi na kanapie siedziała zamyślona Angie
-O czym lub o kim myślisz?
-Aa...German przestraszyłeś mnie, a po za tym o kimś- powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy
- Dobra nie wnikam żeby nie było, jestem wykończony- powiedziałem i usiadłem koło niej całując ją przy tym w policzek. Siedzieliśmy tam chwile i rozmawialiśmy dopóki nie pojechaliśmy tam gdzie wczoraj.
      Za parę minut leżeliśmy wtuleni w siebie, aż z morza nie wszedł ktoś kogo się przestraszyłem była/był to...

 Kto to wiem to ja założę się o 100zł że nie zgadniecie. Polecajcie znajomym niech czytają i komentują. Oceniajcie opowiadania po przeczytaniu Anonimki też! Może koło 20 wrzucę kolejny rozdział
 P.S. To początek tej "niespodzianki"

GermiXD

5 komentarzy:

  1. super rozdział ps pierwsze co mi wlazło na myśl kto mógł wyjść z wody to ciasteczkowy potwór tak tak zadużo czekolady i mojej kochanej koleżankiXD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah Świetny rozdział <3 Hym myśle że to Angelika... Mój bosze, Angelika w kostiume kompielowym w scenie ze słonecznego patrolu... Mam zbyt zrytą psyche. Z niecierpliwością czekam do 20.00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogłaś nieopisywać ja mam zbyt rowiniętą wyobraźnie i dławie się teraz śpiechem :D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Super pomysły ale nikt nie zgadł zaraz dodam już przepisuje i wrzucam mam nadzieję że będzie się podobał

    OdpowiedzUsuń