niedziela, 13 października 2013

Rozdział 16



       Przy śniadaniu cały czas przyglądałem się Anige, chciałem na chwilę ale nie mogłem oderwać od niej wzroku. Była w dobrym humorze co określiłem, przez to wpatrywanie się. Po posiłku udałem się do biura wraz z Ramallo. Myślałem o Angeles, czy jesteśmy razem, czy się przekonała co do uczucia.
    -German, German... słuchasz mnie?- z rozmyśleń wyrwał mnie lekko poddenerwowany głos mojego asystenta
   -Tak, to znaczy nie. Zamyśliłem się o pewnej osobie która nie daje mi spokoju.- postanowiłem mówić tajemniczo, żeby sam się domyślił
   -Niech, zgadnę może osoba do której żywisz uczucie? Angeles?
   -Skąd ty to...- nie dowierzałem że zgadł za pierwszą próba
   -Patrzyłeś na nią przez całe śniadanie, po za tym widziałem jak rano wychodziła z twojej sypialni. Co się stał tej nocy?
   -No ten... spałem z nią trochę za dużo wypiliśmy. Ale do niczego nie doszło, żeby nie było.
   -Okej, wierzę, ale jesteście razem?- byłem pewny, że padnie to pytanie
   -Sam nie wiem, muszę z nią porozmawiać. Wróćmy do kontraktu kiedy jedziemy na spotkanie?- zmieniłem temat, wolałem dalej mu nic nie mówić o moich myślach.
   - Jedziemy za godzinę na spotkanie z ich przedstawicielem, a raczej przedstawicielką. Jakąś Esmeraldą Di Pietro
      Jesteśmy, w kafejce i czekamy na tą przedstawicielkę. Nagle do baru weszła ubrana elegancko ubrana, całkiem ładna kobieta. Wyglądała całkiem przyjaźnie, dosiadła się do nas była tą przedstawicielką.
     -Witam, przepraszam za spóźnienie nazywam się Esmeralda... Esmeralda Di Pietro
     -German Castillo, a to jest Lisandro Ramallo mój współpracownik.- usiedliśmy i omawialiśmy sprawy biznesowe, przyglądałem się jej. Była inteligentna, po czym było można wywnioskować gdzie pracuje.
    Po skończonym spotkaniu mój przyjaciel poszedł odpalić samochód, a ja wymieniłem się numerami z Esmeraldą. Za chwilę jechaliśmy do mojej posiadłości kiedy zwrócił się do mnie przyjaciel
     -German, spodobała ci się ta kobieta?- czemu on musi być taki dociekliwy
     -Nawet jeżeli to co?- odpowiedziałem oschle
     -Nie zapomniałeś o kimś? Mianowicie o Angie którą KOCHASZ-zaakcentował ostatnie słowo, a ja sobie przypomniałem o pytaniu które musiałem, jej dzisiaj zadać.
     -Nie, nigdy o niej nie zapomnę. Może nie jest taka głupia ta Esmeralda, ale Angeles kocham całym sercem i nie przestanę.
     -Ja myślę German. Pamiętaj o tych słowach.
         Od rozmowy z Lisandrem minęło już prawie dwie godziny, a ja dalej boję się o reakcję Angie na moje pytanie. Szedłem nie zwracając uwagi gdzie, aż uderzyłem w pewną osobę był/była to

Kto to był? Zobaczycie, ale myślę że się domyślicie. LOL mi tej głupiej szkoły jutro muszę iść do niej, ale robię sobie z koleżankami wagary :-D. Kolejny rozdział już jutro zapraszam i pozdrawiam

P.S. Jak macie jakieś fajne pomysły to podawajcie je w komentarzach. I jest nowa ankieta głosować !!!

GermiXD

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co, Esmeralda?! Jak śmiesz! Proszę powiedz, że ona nic tu nie namiesza i w tym rozdziale pojawiła się 1 i ostatni raz!

    OdpowiedzUsuń
  3. wtf esmi what nieeeeeeeeeeeeeeeee moje życie mokryło się ciemnością

    a tak na serio genialny rozdział czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :) Ale Esme? Serio? Czy to jest jakiś żart?
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń